11 września 2021 roku miałam wyjątkowy dzień, bo prowadziłam aż dwa warsztaty szycia w Lublinie. Pierwszy dla dzieci i ich rodziców z szycia plecaków. Każdy młody uczestnik wyszedł ze swoim własnym, przez siebie zaprojektowanym plecakiem. Gdy pytałam, co będą w nich nosić, usłyszałam:

- jutro jadę z nim na basen

- będę z nim jeździć na balet

- będę w nim nosił moje skarby

Wszystkie plecaki były wyjątkowe i wszystkie piękne.

Drugi warsztat prowadziłam dla dorosłych i powstały równie piękne jak plecaki - lunch box-y, które mogą być też kosmetyczkami, ale również można schować tam swoje skarby.

Szyciowe spotkania dają mi ogrom radości, choć są dla mnie dużym wyzwaniem. Uwielbiam patrzeć jak zmieniają się twarze uczestników, którzy przychodzą nieśmiali i z obawą czy dadzą sobie radę. Kończą natomiast z wielkim uśmiechem i poczuciem sprawczości, że stworzyli coś sami pierwszy raz zasiadając do maszyny.

I to poczucie sprawczości jest chyba najpiękniejsze. Ja też to czuję, bo moja sprawczość też rośnie.

Cieszę się, że na warsztaty przychodzą te osoby, które już były na jakimś innym, który prowadziłam. Cieszę się, że przychodzą też osoby, które ze mną jogują albo jeżdżą na moje Kobiece Weekendy - budujecie moją wiarę, że mogę być multitasking i robić tak różne rzeczy, jak joga i szycie. Cieszę się na spotkanie z każdą nową osobą.

Dziękuj Warsztaty Kultury w Lublinie za to, że zapraszacie mnie do spotkań na Placu Litewskim i w świecie online.